wtorek, 24. grudnia 2013, 13:19

Dlugi dzien i Cicha noc
Do Nagasaki dojechalismy poznym wieczorem. Nastepnego dnia wybralismy sie przy pieknej pogodzie do parku polozonego przy porcie. Slonce, latawce, wysportowanie dziewiecdziesiecioletni Japonczycy. Przeszlismy spory kawal miasta, odwiedzilismy kilka swiatyn i kilkadziesiat sklepow. Potem wrocilismy do hostelu i przed udaniem sie na pasterke chcielismy zjesc nasza mala Wieczerze Wigilijna – duza jajecznice, barszczyk czerwony z proszku i lokalne pierozki z czyms krewetkopodobnym. Kiedy R. ewakuowal wlasnie barszcz z garnka do termosu, zeby zaniesc go do pokoju, K. stwierdzila, ze upewni sie co do godziny, o ktorej ma byc odprawiana pasterka. No i okazalo sie, ze godzine wczesniej niz nam ...
więcejnajchętniej czytane

Dwulatek na szlaku

W chuście w Tatry!

Szukanie mieszkania po berlińsku

Tatrzański tydzień

Mieszkać tam, gdzie natura dzieli się swoimi owocami
