Pakowanie minimalistyczne – torba i śpiwory


Co jest lepsze mały plecak czy ogromny? Kiedy ma to znaczenie? Jak optymalnie się zapakować do plecaka, pod czym spać by nie zmarznąć w nocy?

Choćbyście nawet skorzystali ze wszystkich rad dotyczących zamienników i mieli bardzo mały bagaż, jeśli podrużujecie gdzieś daleko, to z pewnością będziecie potrzebować tych rzeczy:

  • torba podręczna – Zamiast brać dodatkowy plecak na bagaż poodręczny do samolotu lub na bagaż dzienny (np. podczas chodzenia po mieście czy wypadu w góry) skorzystaliśmy z małej i poręcznej torby na namiot. Gdyby namiot zostawić w torbie byłby nieściśliwą nieporęczną bryłą, która albo zajmowałaby pół plecaka albo trzebaby było ją nosić oddzielnie. My podzieliliśmy namiot na część lekką (tropik) i ciężką (cała reszta) i popakowaliśmy do naszych plecaków. W takim układzie tropik, śledzie i rurki od stelażu praktycznie nie zajmowały miejsca (kilka razy nawet nie mogliśmy ich znaleźć w plecaku, tak sprytnie się ukryły!), jedynie nieco usztywniona podłoga namiotu zajmuje miejsce, ale również niewiele. Sama torba z namiotu natomiast ma optymalną wielkość, aby włożyć do niej najpotrzebniejsze rzeczy, wziąć ją na ramię lub ubrać jak plecak na plecy, a w zatłoczonych miejscach miast trzymać przed sobą
  • śpiwory – Zamiast dwóch grubych śpiworów wystarczy w zupełności jeden – jeśli jest wytarczająco duży, dwie osoby naszej postury spokojnie się w nim zmieszczą. Natomiast drugi śpiwór – lekki i cienki – wielkości ręcznika turystycznego – przydaje się idealnie jako prześcieradło (kiedy pościel w hostelu jest brudna) lub jako drugi ręcznik plażowy. Ponadto w skrajnych przypadkach można włożyć nogi w śpiworze dodatkowo do pustego plecaka.
W kolejnym artykule natomiast kilka drobnostek, które koniecznie trzeba mieć ze sobą.