W tym artykule powiemy Wam jaką elektronikę spakować, aby nie była ona balastem, ale uzupełniała nasz bagaż o wszystko co potrzebne do telefonu i aparatu, które z pewnością ze sobą weźmiecie.

Do telefonu

  • dodatkowa bateria do smartfona
  • kabel USB do ładowania smartfona z odpinaną wtyczką – Można wtedy ładować telefon nie tylko z gniazdka, ale też z komputera w kafejce internetowej, z gniazdka w samochodzie lub w autobusie.

Do aparatu

  • mały czytnik kart na USB
  • dodatkowy akumulator do aparatu
  • ładowarka do akumulatora do aparatu
  • kilka kart do aparatu (w naszym wypadku SD) – Ich ilość jest zależna od tego jak dużo zdjęć robicie, ale łącznie 60GB powinno wystarczyć każdemu. Należy pamiętać, że zdjęcia można zawsze zgrać np. na Dropboxa w kafejce internetowej. Jeśli wybierzemy kartę microSD z adapterem SD możemy tej samej karty używać również do telefonu.
  • pendrive – Może przydać się do zgrywania zdjęć, muzyki bądź plików np. od naszych gospodarzy.

Do ładowania

  • przejściówki do wtyczek – Więcej o przejściówkach w kolejnym pościeminimalistycznych zamiennikach.
  • rozgałęźnik – Najlepszy jest jak najmniejszy z jak największą liczbą wejść, gdyż czasami w hostelu lub na polu namiotowym jest tylko jedno gniazdko do dyspozycji. Nam udało się w chilijskim sklepie z elektroniką znaleźć bardzo mały i zgrabny rozgałęźnik z trzema dziurkami, dzięki czemu po wymontowaniu uziemienia pasuje on zarówno do chilisjkich jak i europejskich kontaktów (niektóre polskie wtyczki mogą nie zmieścić się do chilisjkich gniazdek, gdyż mają zbyt grube bolce).

Pakowanie minimalistyczne - rozgałęźnik