Wielki bal w Trinidadzie

Będąc w Trinidadzie, jednego wieczoru, zobaczyliśmy na skwerku dziewczynę ubraną w suknię panny młodej. Pomyśleliśmy, że trafiliśmy na ślub. Chwilę później przyszły dwie kolejne identycznie ubrane, więc stwierdziliśmy, że to jednak druhny, a nie panny młode. Kiedy jednak „druhen” przybywało, a wokół nich zaczęło się kręcić coraz więcej eleganckich chłopaków, zaczęliśmy się poważnie zastanawiać. Najpierw …