Tag: odpoczynek

  • Jak zachować się w onsenie? Nie tylko w Japonii!

    Jak zachować się w onsenie? Nie tylko w Japonii!

    Onseny, czyli naturalne gorące źródła są popularną formą relaksu mieszkańców Japonii, ale można je też znaleźć w Chile, Argentynie czy we Włoszech. W Japonii na gorących źródłach są wybudowane często publiczne łaźnie (sentō) i baseny. Gorąca woda wypływająca ze źródła może mieć nawet 90 stopni, ale ta, która znajduje się w łaźniach jest już schłodzona do ok. 60 stopni.…

  • Podróże w marzeniach

    Podróże w marzeniach
  • Gdy zostajemy w domu

    Gdy zostajemy w domu

    Pierwszy raz od grudnia zostaliśmy w domu na weekend.    Baśce dziękujemy za narzędzia,  Pani z Bloga „Moje wypieki„: za przepis Nasze rady: użyjcie jak w przepisie czekolady gorzkiej,  nie dodawajcie (zimnej ! O zgrozo!)  wody, mleka do rozcieńczania czekolady Wszystko wg. przepisu się uda, bo my jak zwykle zaczęliśmy zmieniać, dlatego zaczęły powstawać na…

  • Takayama – Nowy Rok, snieg i jedzonko

    Takayama – Nowy Rok, snieg i jedzonko

    Buddyście Sylwestra spędzają na modlitwie w świątyni i ustawiają się w kolejce do uderzenia gongiem w świątyni. Tego dnia nie widzieliśmy żadnych fajerwerków. Sami obaliliśmy małą buteleczkę szampana na schodach przy rzece, życząc sobie wspaniałego kolejnego, wspólnego Nowego Roku! Kolejnego dnia nie ruszaliśmy się nigdzie daleko. Nogi same nas niosły, wiec ostatecznie powędrowaliśmy do wioski…

  • Wytchnienie w ruchu

    Wytchnienie w ruchu

    Pobudka po czterech godzinach snu. Szybki marsz do bankomatu i jest! – gotowka laduje w portfelu. Wyprowadzka z miniaturowego pokoiku, kawka i odgrzewane w mikrofalowce kanapki w przydroznym sklepiku. znowu ladujemy na dworcu. Stamtad jedziemy do Kamakury obejrzec tamtejsze swiatynie i las bambusowy. Na posag Buddy nie mamy juz czasu, ale widzimy jeden ogromny z…

  • z wyjazdu na wyjazd

    Tak jesteśmy na miejscu, a raczej tymczasowo, bo w piątek znów w drogę. Na kolejną radość, radość K. i A. :)

  • Koniec lezenia, jedziemy dalej

    Koniec lezenia, jedziemy dalej

    Juz za 7 godzin bedziemy siedziec w minibusie (cokolwiek ma ten rodzaj autobusu ma znaczyc) siedziec w drodze do Kambodzy. R. straszy mnie malaria, bym zjadla leki. Dobrze juz dobrze, bede dobra zona i je zjem. Skonczylismy dzis turnus opalania. W sumie na plazy w ciagu 7 dni lezelismy 2, no moze 2.5. Dzis R.…

  • Nieumiarkowanie w plażowaniu

    Nieumiarkowanie w plażowaniu

    Poszlismy na idealna plaze. Piaszczysta, z wysokimi palmami. Slonce w idealnym zenicie. Woda nawet sto metrow od brzegu gleboka na 1.3m. Krem z filtrem 30 uzyty. Wszystko niby idealnie, ale wrocilismy do domu obolali i czerwoni jak buraki. Na obiad wybralismy tilapie. Ryby okazaly sie ogromne, a zupa krewetkowo-jarzynowa miala chyba poltora litra. Pysznym rybom…

  • Plyniemy sie lenic…

    Plyniemy sie lenic…